sobota, 14 września 2013

Chapter {012}

- Dzisiaj jest wielki dzień, kochanie. Jesteś gotowa? - zapytałem Jenny, owijając od tyłu ramiona wokół jej talii
-Tak wiem, 4 lata liceum, a my w końcu je kończymy - powiedziała - Wow Jason, co zrobimy po liceum? - zapytała
- Cóż, możemy rozpocząć NASZE życie i iść na studia
Uśmiechnęła się i pocałowała mnie w policzek. To był piątek, a my właśnie wróciliśmy z naszych prób na zakończenie szkoły
- Jestem zaniepokojona - powiedziała
- Czym? - zapytałem
- Po prostu, co się stanie po tym? Nie mam dokąd pójść. Mój tata mnie nie chce, moja mama mnie nie chce. I nie wiem co zrobię
Było mi jej żal. Jej ojciec chciał ją, tylko jego łajdacka żona nie.
- Tak jak powiedziałam, kocham Cię, mam zamiar cię poślubić, a później kupimy nasze własne miejsce, a ty nie będziesz musiała się o nic martwić - zapewniłem ją.
Uśmiechnęła się, po czym odwróciła się i ukryła twarz w moja pierś - Jesteś najlepszy chłopakiem na świecie, wiesz o tym?
- I miejmy nadzieję, że będę jeszcze lepszym mężem - powiedziałem
- Będziesz. Ja to wiem
Uśmiechnąłem się i pocałowałem ją w czoło - Kocham Cię - powiedziałem jej
- Ja też Cię kocham - powiedziała
- Powinniśmy się przygotować, mamy kolację dla absolwentów o 17 - przypomniałem jej ponieważ, jest 15:45.
Skinęła głowa i wyszła z ukrycia.

Wróciła z sukienką i wysokich obcasach które jej kupiłem i zaczęła układać włosy.
Poszedłem wziąć szybki prysznic, a po powrocie stanąłem i zacząłem suszyć moje włosy.
-Powinieneś pofalować włosy- powiedziała
- Nie, nie powinienem - zaśmiałem się
- Dlaczego nie?
- Ponieważ, nie jestem dziewczyną?
- Jesteś tego pewien? - zażartowała
- Chcesz zobaczyć mój dowód? - powiedziałem, wskazując na dół
- Hmm..Może później - powiedziała
- Serio?! - spytałem podekscytowany
- Nie - roześmiała się głośno
- Cholera Jenny, doprowadzasz mnie do szału - westchnąłem
- Kiedyś będziemy gotowi na dzieci - powiedziała
- Cóż, wiesz, że są prezerwatywy
- Tak, ale prezerwatywy nie zawsze działają
- Dobrze wziąć jakieś tabletki
- Ktoś jest  trochę napalony - roześmiała się
- Yeah, ponieważ sprawiasz, że jestem podekscytowany
- Mogę powiedzieć - powiedziała i spojrzała w dół. Pieprzony wzwód.
- Zaraz wracam - powiedziałem przed pójściem do łazienki

Wróciłem 10 minut później, a ona skończyła układać włosy
- Umyłeś ręce? - zapytała
- Co?  Ty nawet nie wiesz co zrobiłem - powiedziałem
- Tak wiem, masturbowałeś się - odpowiedziała chłodno
- Nie, ja nie - roześmiałem się
- Więc, dlaczego twojego wzwodu nie ma? - uniosła brwi
Cholera! - Dobra, w porządku - wróciłem do łazienki i umyłem ręce   
Wyszedłem, a ona miała na sobie tylko bieliznę i się ubierała. Po prostu stałem opary o framugę drzwi i patrzyłem się na nią. Odwróciła się.
- O boże Jason, tak mi przykro - powiedziała
- Dlaczego? To nie twoja wina, że jesteś taka sexy - zaśmiałem się
Zachichotała i podeszła do łóżka i sprawie założyła obcasy na nogi. Ja udałem się umieścić swój smoking.

5 minut później wyszedłem z łazienki w moim smokingu, ale krawat był niezawiązany
- Kochanie, możesz mi pomóc? - zapytałem
Podeszła do mnie i zaczęła zawiązywać krawat - Jesteś bardzo przystojny, Jason - uśmiechnęła się
- A ty wyglądasz jeszcze lepiej - ponownie powiedziałem
- Jest dobrze? - zapytała i powoli się okręciła
Skinąłem
- Dziękuję - spojrzała na mnie
- Pamiętam jak cie poznałam. Byłeś niegrzeczny i nie chciałeś mi powiedzieć 'dziękuję' - roześmiała się
- Tak, a ja pamiętam jak wjechałaś we mnie rowerem - powiedziałem
- Nie moja wina, chciałam cię wyminąć - uniosła ręce w obronnym geście.
Zaśmiałem się - Pamiętam jak krzyczał na mnie Pan Roberts w klasie, kiedy wyjąłem twój telefon
- Oh yeah, czego chciał i kiedy to zrobił? - zapytała
- Długopis - zaśmialiśmy się
- Pamiętam jak myślałam, że wykorzystujesz mnie do sexu
Zmarszczyłem brwi
- A tak nie jest?
- Nie. Nie będę tobie tego robić. A kiedy John powiedział Ci o mnie, zawsze mówił o tobie. Pomyślałem, że teraz nie ma odwrotu, cóż pomyślałem. Musiałem zrobić wszystko by z tobą być. I obiecałem, ze jeśli ktoś wejdzie mi w drogę to skrzywdziłbym go
Uśmiechnęła się - Jesteś moim twardzielem - przytuliła mnie
- A ty jesteś moją księżniczką.
Zobaczyłem błysk. Odwróciliśmy się do drzwi i zobaczyliśmy wszystkich chłopaków oraz Lauren i John'a z aparatem
- Wyglądasz pięknie, Jennifer - John powiedział na co ona się uśmiechnęła. Kiedy John to powiedział to nie przeszkadzało mi to, ponieważ on jest dla mnie jak ojciec
- Spakowaliśmy wasze togi absolwentów do samochodu. Jesteście gotowi? - zapytał
-Tak właśnie skończyliśmy
- Chodźmy! - Gilbert krzyknął
Ruszyliśmy za nim na zewnątrz
- Ok, zrobię waszej dwójce zdjęcie - Lauren powiedział biorąc aparat od John'a
Staliśmy z Jenny przed garażem, a ja owinąłem rękę wokół jej talii
- Cudownie. Ale to jeszcze nie koniec. Po zakończeniu zrobimy jeszcze kilka w waszych togach - powiedziała
Zaśmialiśmy się i ruszyliśmy do samochodu

John wysadził nas przy budynku liceum. Jenny wysiadła pierwsza. Mam pierścionek i nasze togi. Uroczystość będzie odbywać się na stadionie piłkarskim.

Zjedliśmy kolację oraz ubraliśmy nasze togi, a John zawiózł nas na stadion. Ubraliśmy nasze togi i udaliśmy się na stadion.

Było DUŻO ludzi. Spojrzałem w górę i zobaczyłem John'a, Nick'a, Dylan'a Eli, Lauren, Adam'a, Gilber'a, reszta siedziała na górze, a Lauren miała aparat na zewnątrz. Dobrze. Zajęliśmy nasze miejsca, ale nie byłem obok Jenny, bo siedzieliśmy w kolejności alfabetycznej. Moje nazwisko było na 'M',  a jej na 'R'. Więc siedziała dwa rzędy za mną.
Scena została ustawiona przed nami, a nasi nauczyciele siedzieli na niej w rzędzie. Zakończenie szkoły czas zacząć.

-Miranda Johnson - pani Carter ją przywołała. Miranda wstała i podeszła do sceny, uścisnęła dłoń pani Carter, a ktoś zrobił  jej zdjęcie ngdzie trzyma dyplom. Przeskocz kilka nazwisk.

-Jason McCann. Top ten* w rankingu klas ogólnych
Co?! Od Kiedy?! Wstałem i podszedłem do pani Carter.
- Dobra robota, Jason - powiedziała, wręczając mi dyplom.
Wziąłem również obraz i usiadłem z powrotem
-Victoria Perez. Salutatorian - Miała na sobie taką samą togę jak Jenny, tylko, że białą. Weszła na scenę, zrobiła zdjęcie i wzięła dyplom
-Cameron Reed. - powiedziała. Cameron poszedł, a po zrobieniu zdjęcia wziął dyplom
-Jennifer Roberts.Valedictorian. - słyszałem jak w tle chłopaki klaskali i dopingowali ją. Weszła uśmiechnięta na scenę,wręczyli jej dyplom i zrobili zdjęcie.

Po wielu wystąpieniach absolwentów, pani Carter powiedziała:
-A teraz jeden z naszych uczniów ma kilka słów do powiedzenia. Jason Mccann.
Szedłem na scene myśląc o moim planie. Byłem bardzo zdenerwowany.
- Dawaj, Jason! - Nick krzyknął
Podszedłem do mikrofonu - Ja i moja dziewczyna Jennifer um.. chciałbym ci coś powiedzieć, więc Jenny możesz ty przyjść? - Spojrzałem na nią, a ona wyglądała na zaskoczoną - Proszę? -zapytałem
Ona się uśmiechnęła i wstała - Jason, nie wiem co powiedzieć - wyszeptała
- Po prostu słuchaj
Skinęła głową
- Hej. Nazywam się Jason, a to jest moja wspaniała dziewczyna-Jeniffer - wskazałem na Jenny - Zawołałem cię tu, by powiedzieć, że ja na prawde Cię kocham, Jennifer. Wiem, że wiele razy to mówiłem, ale uwierz, gdy to mowię, to mam, to na myśli - Chwyciłem ją za rekę
- Ja też cię kocham - uśmiechnęła się
- Ufasz mi? - zapytałem ją, mówiąc do mikrofonu
- Tak - powiedziała
- Dobrze, pamiętasz jak mówiłem, że mam zamiar wyjść za ciebie po ukończeniu studiów?
Spojrzała na mnie zdezorientowana, ale powoli skinęła głową
- No cóż, przykro mi, ale skłamałem
Zmarszczyła brwi, a jej twarz była zasmucona. Wciąż trzymając mikrofon, wyciągnąłem pierścionek z kieszeni, który był jeszcze w pudełku i uklęknąłem na jedno kolano.
- Przepraszam za kłamstwa, ale nie mogłem już dłużej czekać
Jej oczy się rozszerzyły
- Jennifer Marie Roberts, kocham Cię bardziej niż cokolwiek na świecie. Jesteś zawsze gdy cię potrzebuję to jesteś, i nawet gdy poznałaś moją przeszłość to nie zostawiłaś mnie. Chcę spedzic z tobą resztę życia. Wyjdziesz za mnie? - zapytałem z nadzieją. Usłyszałem westchnienie wszystkich oraz Lauren z kamerą podczas gdy wszyscy faceci byli
uśmiechnięci. Jej ręce od razu powędrowały do ust, a łzy napłynęły do jej oczu.
- To znaczy tak? - zapytałem niepewnie
Skinęła szybko głową, a wszyscy się reześmiali. Wstałem i umieściłem pierścionek na jej palcu, a ona przyciągnęła mnie do uścisku
- kocham cię - powiedziała do mojego ramienia
- Też cię kocham
Jedna z moich rąk owijała jej łopatki, a druga talie
- Panie i Panowie klasa 2010!!! - krzyknąłem do mikrofonu.
Każdy krzyczał i gwizdał, a absolwenci w tym ja i Jenny rzucali swoje czapki w górę.

Jak wszyscy już wyszli z ceremonii pani Carter podeszła do mnie i do Jenny
- Dobra robota Jason. Mówiłam, że powie tak - powiedziała
Jenny spojrzała na nią w szoku - Ty wiedziałaś?! - zapytała
Pani Carter skinęła
-Jak? - Jenny zapytała
- Pamiętasz jak mówiłem, że musiałem pomóc w czymś pani Carter? - skinęła - Rozmawiałem z nią o tym, a ona wyraziła na to zgodę
- Bardzo mi się to podobało! Życzę wam szczęścia - pani Carter powiedziała
- Dziękujemy - powiedzieliśmy razem, a ona poszła

Chłopaki, Lauren, Miranda, Cameron i Vikki podeszli do nas
- Wiedzieliśmy, że się zgodzisz! - dziewczyny przytuliły ją
- Woah woah chwila. Skąd wy to wiedzieliście?! - Jenny zapytała
- Jason - powiedzieli chórem
- Ile osób o tym wszystkim wiedziało?
Cała pietnastka (tak piętnastka) osób podniosła ręce w górę. Jej oczy rozszerzyły się.
- Jason, kiedy ty to zaplanowałeś? Byłam z tobą przez większość czasu
- WIĘKSZOŚĆ czasu, nie CAŁY czas - uśmiechnąłem się
- Ale kiedy?
- Rozmawiałem z chłopakami na grillu kiedy poszłaś, a potem powiedziałem dziewczyną. Pierścionek kupiłem jak byłaś u Cameron
- Więc wiedzieliście, że on kupi pierścionek?
Oni skineli, a Jenny westchnęła
- Przepraszam Jenny, po prostu chciałem, abyś się zdziwiła się i co noc modliłem się, żebyś powiedziała tak. Bałem się, że chcesz powiedzieć mi nie..- zmarszczyłem brwi bo mnie przytuliła
- Mówiłam ci, kiedy spytałęś mnie o to, że powiedziałabym tak, byłam zaskoczona i jestem dumna, że zrobiłeś to przed swoimi przyjaciółmi
- Nie wstydzę się ich, wiec nic nie będe ukrywać. A ja na prawde cię kocham, a oni o tym wiedzą
- ja też cię kocham
Pocałowałem ją w czoło. BŁYSK
- Aww to jest urocze - Lauren krzyknęła
- Zrób jedno moim telefonem - powiedziałem jej
- Tutaj chciałabym mieć telefon - powiedziała
Wyciągnąłem telefon i podałem jej
- Pocałuj ją - powiedziała
- Nie ma problemu - powiedziałem po czym pochyliłem się by ja pocałować. BŁYSK
- Ok, proszę bardzo Jason - powiedziała, ale ja nie przestawałam jej całować natomiast wsunąłem język do ust Jenny.
- HEJ. POWIEDZIAŁAM POCAŁUJ JĄ A NIE WKŁADAJ JEJ JĘZYK DO GARDŁA! - krzyknęła
Jenny odepchnęła mnie i się zaśmiała. Wziąłem od niej telefon, a zdjęcie ustawiłem jako tapetę
- Podoba ci się? - pokazałem Jennifer
Skinęła - Wyślij to do mnie
Wszedłem w wiadomość i kliknąłem by dołączyć zdjęcie
*Wysłane do: PrincessAKAbabe:)*
Jenny roześmiała się, spojrzałam by zobaczyć ją spoglądającą przez moje ramię
- Jestem zaskoczony jak niskim można być - zaśmiałem się
Położyła ręce na biodrach - Co  to ma znaczyć?
- Uh, że jesteś niska i dlatego jesteś w wysokich obcasach.. - Powiedziałem tak jakby to było oczywiste.
To prawda ja mam 5'8* a ona ma 5'2*. Wszyscy się śmiali
- Hej! - krzyknęła
- Tak czy inaczej idziemy świętować - Dylan wrzasnął
- WOOO! - Chłopaki krzyknęli

Poszliśmy na kolację, a następnie wróciliśmy do domu. Dzień dzisiejszy otwiera nowy rozdział w moim życiu zaczynając od mojej pięknej narzeczonej.

*co do tego to jutro poszukam bo już mi się nie chce:)
JEŚLI CZYTASZ TO SKOMENTUJ. DZIĘKUJĘ:)
Witam Was z nowym rozdziałem! Miał być wcześniej, ale początek szkoły, więc ciągle są kartkówki lub sprawdziany z poprzedniej klasy. I byłby w środę, ale się usunął z notatnika i 3/4 przetlumaczyalam dzisiaj. Mam nadzieję, że sie podoba wam moje tlumaczenie:)
Twitter lub Ask

Zapisujcie się do listy informowanych! bye

10 komentarzy:

  1. mmm uwielnoaaam ich !! <3 to takie słoodkie omgnxlh <3

    //@swaggiies

    OdpowiedzUsuń
  2. Strasznie romantyczny ten rozdział. Też bym chciała mieć takie oświadczyny ale mniejsza o to rozdział zajebisty czekam na next.

    OdpowiedzUsuń
  3. POTRZEBUJEMY JASONA MCCANNA JAKO ROLE-PLAYERA DO LOVE CRIMINAL! CHĘTNI NIECH PISZĄ TU -> @JennyRobertsPL

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialny! <3
    Nie moge się już doczekać kolejnego rozdziału! *.*
    I <33 it!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Słodkie *.* jak ja na to czekałam :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy23/9/13 16:56

    Cudowne :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy25/9/13 20:44

    ljhhhhhhhhhhgfdsa <3

    OdpowiedzUsuń
  8. OMB to było takie słodkie <3

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuje za każdy komentarz ♡
Dla was to sekunda, a ja wiem, że ktoś to czyta ♡