(2 miesiące później)
Jennifer's POV
Wiec w tym miesiącu Jason i ja mamy zamiar rozpocząć planowania do naszego ślubu. Mam już kilka rzeczy takich jak sukienkę czy ciasto. Dzięki Ci boże za Lauren, która pomaga mi z tym wszystkim. Byłam w pokoju kiedy usłyszałam, że drzwi od domu się zamykają.
- Jenny! - Jason zawołał
- Tutaj - krzynkęłam
Drzwi od sypialni się otworzyły.
Jason przyszedł i usiadł obok mnie.
- Co robisz? - zapytał
- Szukam tych wszystkich rzeczy na wesele - odpowiedziałam
- Skończyłaś korzystać z laptopa?
- Yeah, dlaczego pytasz? - zapytałam
- Ponieważ, musimy spojrzeć na jakiś dom - wziął laptopa i usadowił go u siebie na kolanach - Zrób sobie przerwę i poszukaj czegoś ze mną
Odłożyłam wszystko na bok i położyłam się obok Niego. On włączył laptopa.
- Gdzie chcesz mieszkać? - zapytał
- W jakimś tanim domu
- Pieniądze nie są tu ważne, po prostu gdzie chcesz mieszkać? Jakie państwo? - zapytał
- Może na Florydzie lub w Californii
Nie odpowiedział. Po prostu wpisał to co powiedziałam w google.
- Domy w Californii są na sprzedaż - kliknął w stronę internetową i przewijał myszką po domach.
- Co ty na to? - zapytał
- Ehh zbyt drogi
Dom był wart ponad milion
- Mówiłem Ci, pieniądze są dla mnie niczym ważnym - powiedział
- Ale jak możemy sobie na to pozwolić?
- Zaufaj mi, mam pieniądze - uśmiechnął się
Kręciłam się - Lepiej nich to nie będzie to o czym myślę, że robisz by je mieć - powiedziałam mu
Spojrzał na mnie zmieszany - Co sądzisz, że robię?
- Sprzedajesz-
Przerwał mi - Ja nie sprzedają narkotyków Jennifer - powiedział
- Więc jakim sposobem masz te pieniądze?
- Nie z tego...Mówiłem Ci, że przestałam to robić
- Obiecujesz?
- Mhm
Westchnęłam z ulgą - Dobrze - Położyłam się z powrotem na Niego i wrócilismy do oglądania domów
W Californii nie było nic ciekawego, więc spojrzeliśmy na domy znajdujące się na Florydzie. Jason kliknął na jeden.
- Jasny gwint, on jest ogromny! - krzyknęłam
- Podoba Ci się?
- Psia krew! Tak
Roześmiał się - Świetnie! Chce go kupić! - powiedział
- Woah, tam! - zatrzymałam Go
- Co?
- On kosztuje 11 milionów
- Więc?
- Jason nie możemy sobie na to pozwolić! Będziemy po prostu .... Spójrz na ten dom to za dużo milionów, ok? - powiedzialam mu
Jason's POV
Cholera, chciałem powiedziec jej o pieniądzach, aby PO ślubie przenieść się do naszego nowego domu. Wiem, że nie będzie mnie wykorzystywała, ale chciałem się upewnić. Wiem, że podoba jej się ten dom, cholera mi też się podoba!
- Idę zrobić nam kolację - powiedziała
Westchnąłem - Ok..
Wyszła z pokoju, a ja wyjąłem telefon. Zadzwoniłam do Johna.
- Hallo?
- Hej! To ja Jason, mogę Cię o coś zapytać?
- Śmiało - powiedział
- Czy mogę korzystać z tych pieniędzy, proszę?
- Na
- Na mnie i Jennifer
- Co zamierzasz kupić?
- Dom
- Gdzie?
- Na Florydzie
- Ile?
- Myślę, że tak 11 milionów
- CO KURWA! JASON TY-
Słyszałem przekręcanie gałki od drzwi, więc odłożyłem telefon
- Hej Jason, chcesz kurczaka na kolacje?
- Oczywiście - powiedziałem
Skinęła głowa i wyszła. Czułem jak mój telefon wibruje.
Od: John
Możesz śmiało je wziąć, ale wydaj je mądrze Jason, powiedziałeś jej o tych pieniądzach?
Do: John
Dzięki! Tak zrobie, obiecuję. I nie, nie powiedziałam jej jeszcze. Ona nie chce kupić tego domu bo powiedziała, że nie możemy sobie na to pozwolić, ale wiem, że się jej podoba i chcę by go miała./
Od: John
Ok, ale trzeba pamiętać, że ona jest twoją narzeczoną, i musisz jej to powiedzieć czy tego chcesz czy nie
Do: John
Powiem jej kiedy nadarzy się okazja.
Położyłem telefon i wróciłem do przeglądania domów i internecie. Zadzowoniłem pod podany numer i rozmawiałam z panią po drugiej stronie. Dałem jej moje informacje takie jak mój numer karty kredytowej, mail itp.
Powiedziała, że przesłanie informacji na temat domu otrzymam w mailu z kluczami i powinno zająć mniej niż jeden dzień.
Zszedłem na dół. Zobaczyłem w kuchni Jenny, ktora gotowała obiad. Podszedłem do niej i objąłem ją od tyłu.
- Hej żono! - powiedziałem
Roześmiała się - Hej mężu
- Potrzebujesz pomocy? - zapytałem
- Co chcesz robić?
- Makaron - powiedziałem
Zaśmiała się - oh, wspomnienia
Pamiętam czas, kiedy oszukała mnie, ze jest uczulona na makaron
- To co mam zrobić?
- Jest w porządku, prawie skończyłam
- Na pewno? - zapytałem, a ona skinęla głową
- Jaki chcesz napój? - zapytałem jej
- Jason, jest w porządku, zrobie to - powiedziała mi
- Nie, chce Ci pomóc
- Nie masz w czym
- Ale chcę. Jennifer ja chcę być dobrym mężem - żachnąłem się
Westchnęła - Będziesz. Kupiłeś mi sukienkę na zakończenie roku i tam się mi oświadczyłeś. Jestem TWOJĄ dłużniczką! - powiedziała
- Nie, nie jesteś. Jesteś moją narzeczoną, nie jesteś mi nic winna. Co moja to i twoje
Uśmiechnęła się - Więc nie musisz nic robić, ale możesz mi nalać sprite
Uśmiechnąłem się i podszedłem by nalać napój.
- Coś jeszcze? - zapytałem
- Nie to wszystko.
Zaniosła jedzenie na stół i położyła tam też dwa talerze.
- Tak myślałem by pojechać na Florydę w ciągu kilku dni i po prostu zobaczyć jakie domy tam są - powiedziałem
Spojrzała w góre - Jason, nie chce kupować tego domu. To musi być dom na jaki możemy sobie pozwolić
Jej głos był spokojny
- Och, wiem. Ale pojedziesz ze mną? - zapytałem ją
Skinęła
- ok, pojedziemy tam w piątek
- Ok, potrzebujesz mnie, by kupić bilety? - zapytała
- Nah, załatwie to
- Jesteś pewien?
- Oczywiście
Skończyliśmy jeść, a ja pomogłem jej zmywać naczynia. Jenny poszła wziąć prysznic, a ja kupiłem nam dwa bilety w
internecie. Jenny wyszła z łazienki i wskoczyła na łóżko obok mnie
- Dobranoc, kocham Cię - powiedziała
- Też Cię kocham, skarbie
Przyciągnąłem ją bliżej siebie po czym zasnąłem
__________
PRZEPRASZAM ze tak późno dodaję rozdział, ale szkoła
Jeśli czytacie to dodajcie komentarz, pls :)
ZAOBSERWUJCIE NASZYM BOHATERÓW NA TT ((NICKI ZNAJDZIECIE Z BOKU>>))
A SKORO JUŻ PRZY TYM JESTESMY ZOBACZCIE CO NASZA JENNY ZROBIŁA https://twitter.com/JennyRobertsPL/status/382173086449033216/photo/1 BRAWA DLA NIEJ
Zapisujcie się do listy informowanych która jest w zakładce 'info' I UWAGA! NIE INFORMUJE LUDZI KTÓRYCH NICK SIĘ NIE WYŚWIETLA
@rollerconster
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAww cudny co mogę jeszcze powiedzieć :)
OdpowiedzUsuńTe rozdziały są takie ayugtsgfkydrtfjuer <3 Kocham historię Jasona i Jenn ♥ Nie przejmuj się. Sama prowadzę dwa swoje blogi i nie mam czasu na dodawanie rozdziałów, bo szkoła, więc rozumiem Cię <3
OdpowiedzUsuńnwrhiqdhwqidhq, kocham ichmmm :C idealni ! ♥
OdpowiedzUsuńakljfnrgjgkdiyuigiddicgghhjgk!!! Kocham <33
OdpowiedzUsuńciekawe co będzie dalej, oby nie wyszła jakaś afera ,że Jason nie powiedział jej o tych pieniądzach wcześniej...
zobaczymy :)
pozdrawiam ;*
Boskieeeee <33
OdpowiedzUsuńCudo *.*
OdpowiedzUsuńRozdział świetny czekam na next
OdpowiedzUsuńSuper .. :*
OdpowiedzUsuńBędzie niespodzianka *.*
OdpowiedzUsuńcudowny rozdział <3
OdpowiedzUsuńkiedy nowy rozdial ?
OdpowiedzUsuńJason i Jennifer są idealni <3
OdpowiedzUsuńFajne będę czytać :)
OdpowiedzUsuń