JEŚLI TO CZYTASZ SKOMENTUJ NAWET ZWYKŁĄ KROPKĄ:)
mało komentarzy=później rozdział
WARNING: GRAPHIC SEXUALITY
Jason
Jenny nie chciała jechać, ale ja już ją spakowałem. Powiedziałam jej, żeby zapakowała coś do picia lub jedzenia, a ona to zrobiła. Jenny nie odzywała się do mnie. Wiedziałem, że nadal była na mnie wściekła, ale nie można mnie winić za to, że chce być dobrym mężem.
- Gotowe? - zapytałem jej. Skinęła głową - Chcesz żebym zrobił ci coś do jedzenia?
Pokręciła głową
- Możesz się do mnie odezwać? - błagałem
- Dobranoc - powiedziała i wskoczyła pod kołdrę
Westchnąłem i udałem się do łóżka. Położyłem się tak, że jej twarz była skierowana do mnie. Rozchyliłem ramiona, żeby mogła przytulić się do mnie, ale ona po prostu się odwróciła. Przysunąłem się bliżej jej i owinąłem ramiona wokół jej talii.
- Proszę powiedz coś, chce usłyszeć twój głos
- Kocham Cię - powiedziała
- Myślałem, że mnie nienawidzisz bo ze mną nie rozmawiałaś
Odwróciła się - Nie mogłabym tego zrobić. Jestem po prostu zła bo wydałeś tyle pieniędzy - powiedziała
- Przepraszam..
- Jest w porządku. Chyba trochę przesadziłam
Pocałowałem ją w policzek - Dobranoc kochanie
- Dobranoc
Była 22, więc poszliśmy spać.
RANEK
Wstałem i wziąłem szybki prysznic. Wyszedłem w ręczniku owiniętym wokół bioder i postanowiłem obudzić Jennifer - Kochanie, czas wstawać - potrząsnąłem nią lekko, a ona wymamrotała coś niezrozumiałego
- Chodź Jenny, musimy się przygotować
Otworzyła oczy - Jason?
- Tak kochanie?
- Proszę załóż mi spodnie
Spojrzałem w dół, pamiętając, że byłem jeszcze w ręczniku. Ale on nagłe spadł - Kurwa, przepraszam
- Jest ok. I tak bym to zobaczyła prędzej czy później - próbowała powiedzieć przez śmiech
- Na przykład teraz? - mrugnąłem
- Na przykład w Paryżu - powiedziała złośliwie
Podbiegłem do szafy, ubrałem się szybko i wyszedłem - Chodźmy! - krzyknąłem
Ona nadal siedziała na łóżku i się śmiała
- Ubieraj się! - powiedziałem. Wstała, podeszła do szafy i zaczęła się ubierać
Zeszła po 5 minutach, a ja dosłownie wyciągnąłem ją na zewnątrz biorąc nasze walizki. Wsiedliśmy do taksówki ponieważ nie chciałem zostawiać swojego samochodu na lotnisku. Stukałem niecierpliwie palcami po mojej nodze
- Co się stało kochanie? - Jenny zapytała, kładąc dłoń na moim udzie.
Właśnie wtedy taksówka zatrzymała się na lotnisku
Jenny
Dzisiaj rano nie była poważna kiedy powiedziałam "Na przykład w Paryżu" ale reakcja Jasona była bezcenna
Wracając do rzeczywistości...Wyszliśmy z taksówki, Jason chwycił moją rękę i nasze bagaże, po czym udaliśmy się do środka. Na lotnisku siedzieliśmy około 15 minut gdy usłyszeliśmy komunikat
- Lot 00901 Paryż, Francja, prosimy o udanie się na pokład
Jason opuścił mnie i pobiegł, aby umieścić nasze rzeczy na taśmie, po chwili wrócił, wziął mnie za rękę i podszedł by podać nasze bilety. Mieliśmy miejsca w pierwszej klasie. Zastanawiam się, dlaczego...- Przepraszam, jak długo potrwa lot? - Jason zapytał stewardesse.
- Od 8 do 10 godzin.
Głośno westchnął i zabrał nas do zamkniętej strefy z tv. Położyłam się i zaczęłam oglądać, a Jason siedział wkurzony
- Jason, co cię stało? - zapytałam, umieszczając rękę na jego udzie i powoli przenosząc ją wyżej
Poruszył się - N-Nie rób tego - powiedział
- Czego? - zapytał lekko ściskając jego nogę.
Moja ręką była na górze jego jeansów
- Jennifer - wydyszał
- Co? - wsadziłam rękę w jego bokserki
- K-Kochanie - jęknął, gdy mój palec dotknął czubka jego penisa. Powoli przeniosłam moją rękę w górę i w dół, a potem wyciągnęłam rękę na zewnątrz. Spojrzał na mnie z szeroko otwartymi oczami.
- Co? - zapytałam
- Jeszcze nie skończyliśmy - powiedział. Następnie usłyszeliśmy by zapiąć pasy i tak zrobiliśmy.
- Można odpiąć pasy i swobodnie poruszać się po pokładzie samolotu - powiedział głos stewardessy. Gdy tylko dobiegł do nas jej głos, Jason wstał i podszedł do mnie.
- Tak? - powiedziałam gdy stanął przede mną
Podniósł mnie i usiadł z powrotem na swój fotel, usadawiając mnie na swoich kolanach. Chwycił tył mojej głowy i pchnął mnie do przody by móc mnie pocałować, szybko wepchnął swój język do moich ust. Jęknęłam, a on przeniósł moje nogi tak, że siedziałam na nim okrakiem. On wstał i pchnął mnie na kanapę unosząc się nade mną. Dzięki Bogu ta sala była prywatna.
- Jason - wymamrotałam, łapiąc koniec jako koszulki.
On szybko go ściągnął i wrócił do mnie, jedną ręką opierając się nad moją głową. Drugą ręką torował sobie drogę do moich szortów. Przeniósł głowę i zaczął umieszczać pocałunki na moim brzuchu, gdy rozpinał moje szorty, później powoli pociągnął je w dół. Poczułam jego usta po wewnętrznej stronie moich ud. Jego palce przebiegły po moim miejscu intymnym. Podniósł głowę do góry, patrząc mi w oczy tym samym pytając o pozwolenie. Powoli skinęłam głową i przegryzłam moją wargę. Czułam jak jego palce powoli ściągały moją bieliznę, a później jeden z nich był we mnie. Moje ręce chwyciły okrycie kanapy, później poczułam jego miękkie usta na moich. Po jakimś czasie dodał drugi palec. Jęknęłam mu w usta i pociągnęłam końcówki jego włosów. Nadal ruszał we mnie palcami, ale usta przeniósł na moją szyje
- Powiedz moje imię - powiedział do mojego ucha
- Jason - wymamrotałam
- Głośniej - rozkazał, ale ja potrząsnęłam głową - Powiedz to głośniej - zassał mój słaby punkt.
Jęknęłam głośno. On mocniej poruszył swoimi palcami po czym był gotowy je wyciągnąć. Uniosłam moje biodra w górę by spotkać się z jego palcami, a gdy to zauważył znów pchnął je we mnie
- Nie bądź zbyt podekscytowana kochanie - mruknął
Wygięłam moje plecy w łuk, a on przeniósł swoją głowę w dół. Spojrzałam na niego, a on uśmiechając się wyciągnął ze mnie palce i wsadził na ich miejsce swój język. Jęknęłam bardzo głośno
- J-J-Jason - wyjąkałam
On poruszał swoim językiem szybciej, trzymając moje biodra w jednym miejscu. Czułam jak moje ścianki zaciskają się wokół jego języka, na co on położył swoje palce na mojej łechtaczce. Krótko po tym jak wyciągnął ze mnie swój język, wszystko dokładnie wylizał i podniósł się by mnie pocałować.
- Smakujesz tak dobrze - wyszeptał do mojego ucha
- Potrzebuje cię - powiedziałam mu
Podniósł się lekko a ja zaczęłam rozpinać jego spodnie.
- Jesteś pewna? - zatrzymał mnie
Skinęłam głową. Uśmiechnął się i ściągnął swoje bokserki
Moje oczy się rozszerzyły - T-Ty jesteś ogromny - powiedziałam
- Nadal mnie potrzebujesz? - zapytał
Ponownie skinęłam. On zmienił swoją pozycje tak, że był nade mną.
- Jeśli nie będziesz chciała kontynuować to mi powiedz, dobrze? - wyszeptał
- Okej
Słysząc to, powoli zaczął we mnie wchodzić
- W porządku? - zapytał, a ja przegryzłam wargę i pokiwałam głową.
Powoli zaczął ze mnie wychodzić i wchodzić. Bolało jak cholera, nawet poczułam jak w moim oczach pojawiają się łzy
- Chcesz, żebym przestał?
Pokręciłam głową na nie. On się pochylił i pocałował mnie.
Po czasie ból odszedł w zapomnienie, a na jego miejscu zagościła ogromna przyjemność.
- Szybciej - wydyszałam na co on zaczął poruszać się szybciej - J-Jason - jęknęłam
Poruszył się szybciej po chwili przestając - Jak mam na imię? - zapytał dysząc
- Jason - jęknęłam głośniej - Szybciej - powiedziałam zdyszana
Odsunął się, a później z dużą siłą uderzył w moje biodra, przez co zaczęłam krzyczeć.
Pochylił się i zaczął mnie całować - Kocham cię - powiedział między jękami
- J-Ja też się kocham
Krótko po tym jak oboje doszliśmy, wyszedł ze mnie i skierował swoją drogę w dół, wylizując dokładnie moje miejsce intymne. Zamierzałam mu się kiedyś zrewanżować.
Włożyliśmy na siebie swoje ubrania, a on wciągnął mnie na swoje kolana, wtuliłam się w niego po czym zasnęłam.
***
Tak jak mówiłam kilka ważnych info
Najpierw do RP z twittera:
1. Albo z nich korzystacie, ale je USUŃCIE
2. Miło by było gdybyście trzymali się treści tego ff, co nie?
3. Jeśli zmieniacie nick na tt to moglibyście mi o tym łaskawie powiedzieć
Do czytelników:)
Chcę wam bardzo podziękować za dużą liczę komentarzy, to miłe, ale jedna osoba nie musi dodawac 5 komentarzy:)
Chcę was również zaprosić na moje dwa inne tłumaczenia, bardzo fajne
Opowiada o Jasonie, przywódcy wielkiego gangu. Porywa on dziewczynę, którą jak twierdzi kocha. Ona go nienawidzi, ucieka, za co on popełnia błedy, których żałuje. W domu w którym są dochodzi do gwałty przez co bohaterka zbliża się do Jasona i zaczyna do niego coś czuć
Dziewczyna która w dzieciństwie dużo przeszła i dokonała drastycznego czynu, wraca do miasta w którym wszystko się zaczęło. Tam poznaje chłopaka. Ona nie chce by coś się miedzy nimi działo, ale czy z czasem to się zmieni.
Na twitterze zawsze określam konkretny dzień w którym dodaje rozdziały, więc zapraszam do obserwowania, wesołego sylwestra:)
Genialny!*.*
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać nexta!<33
ZAJEBISTY !!! ;D
OdpowiedzUsuńPodczas czytania scen +18 leciała w radiu piosenka "Talk Ditry"… musze przyznać że pasowała hahaha zajebisty rozdział.
OdpowiedzUsuńDo next'a =D
OMB jaram się tym rozdziałem <3
OdpowiedzUsuńnskzbakxnsoxna *-*
OdpowiedzUsuńFaajny rozdział .
OdpowiedzUsuńExtra. Nie mogę już się doczekać następnego !
OdpowiedzUsuńCudooooooo *.*
OdpowiedzUsuńRozdział genialny, jak chyba każdy. Kocham <3
OdpowiedzUsuńZajebisty *.*
OdpowiedzUsuńZajebisty *.*
OdpowiedzUsuńBOSSSSKI *-*
OdpowiedzUsuńNieprzejmuj się brakiem kom. Dużo osób czyta tego bloga, tylko są zbyt leniwi, żeby komentować .
OdpowiedzUsuńKocham tego bloooga !
OdpowiedzUsuńOujeah, czekam na następny !
OdpowiedzUsuń♥
OdpowiedzUsuńCuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudowne ! ☆
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać następnego ... : )
OdpowiedzUsuńI ♡ IT !
OdpowiedzUsuńBoski ! Czekam na NN :*
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuńAż mi się gorąco zrobiło przez ten rozdział . XD :)
OdpowiedzUsuńTo jest takie zajebiste ! <3
OdpowiedzUsuńjsmaoxbsowsbBoooooskie i nareszcie Jennu stracila dzewictwo :)
OdpowiedzUsuńUhuhu, jaki sexy rozdział ! :)
OdpowiedzUsuńCzekam na nn <3
OdpowiedzUsuń